Dbałość o higienę niestety nie jest wrodzona i każdy z nas na pewnym etapie swojego życia musi pojąć jak ważne jest mycie za uszami, niektórzy wcześnie, niektórzy później. Są jednak sposoby które sprawią że do tej niepopularne wśród dzieci obowiązki domowe staną się przyjemne a nawet ekscytujące. Przeczytaj poniższy poradnik który pomoże ci uczynić łazienkę przyjazną dla swoich pociech.
Mycie zębów
Dzieci niechętnie dbają o higienę jamy ustnej, ale to nic dziwnego – ciężko przekonać do tego także wielu dorosłych. Zacznij od samej materii, czyli szczoteczki i pasty dla dzieci, a jest z czego wybierać. Na rynku dostępnych jest multum kolorowych i smacznych alternatyw dla nudnej bieli. Jeśli Twoje dziecko ma ulubionego bohatera kreskówki lub filmu, bądź pewny że znajdziesz licencjonowane produkty higieniczne z jego wizerunkiem. Możesz także powiesić w łazience tabelę wyników, na której za każde mycie zębów maluch może przyznać sobie nagrodę w postaci gwiazdki lub innego ornamentu. Włącz się do zabawy, przyznawaj gwiazdki sobie, szoruj zęby z przyjemność razem z dzieckiem, zaproś jego ukochaną przytulankę do łazienki. Z czasem twoje potomstwo nabierze zdrowych nawyków.
Kąpiele
Sama w sobie fascynująca, traci jednak na atrakcyjności gdy dzieciaki zaczynają kojarzyć ją z obowiązkiem pójścia spać i zakończenia rozrywek. Ale jest kilka sposobów by była ona przedłużeniem zabawy. Najbardziej oczywiste rozwiązanie to stara, dobra kąpiel z bańkami. Znajdziesz nie tylko emulsje które zapewnią dużo piany, ale także wersje z oliwką, owocowymi zapachami a nawet koloryzujące wodę. Praktycznie przez pierwsze dziesięć lat (a czasami dłużej) dzieci chcą kąpieli razem z zabawkami. Na szczęście nie musisz suszyć co wieczór pluszaków, oferta jest przeogromna, nie musisz polegać na nieśmiertelnej gumowej kaczce. Łódki, łodzie podwodne, zwierzęta, książki, sikawki, a nawet układanki i markery do kąpieli – problemem nie będzie wybór ale gdzie to wszystko pomieścić. Dlatego zastanów się nad zakupem pojemnika na zabawki, który pomoże ci nie utonąć w bałaganie. Nie zapomnij też o wycieraniu – niektóre dzieci nie lubią szorstkiego dotyku tkaniny. Na szczęście kolorowy ręcznik z ukochanym bohaterem powinien załatwić sprawę. Dla opornych jest także szeroka gama szlafroków-przebrań, które przemienią umyte dziecko w ulubioną postać.
Toaleta
Kto z nas nie chciałby w głębi ducha nie musieć korzystać z toalety. Cóż, niemowlaki mają ten przywilej że ktoś inny zajmuje się ich potrzebami, ale niestety muszą z niego wyrosnąć. Dlatego gdy nadejdzie ten czas, wybierz kolorowy i zabawny nocnik, który sprawi że podstawowa czynność fizjologiczna nie będzie kojarzyła się niczym trudnym. Niektóre z nich potrafią nawet odtwarzać piosenki, ale sprawdź zawczasu czy nie będzie to straszyć Twojego dziecka. Postaw go w łazience, tak by dziecko przyzwyczajało się do tego pomieszczenia. Jeśli trzymasz tam tabelę mycia zębów, czemu nie korzystać z niej nagradzając za każde „pomyślne” załatwienie się. Możesz także trzymać tam mały koszyk z zabawkami, które też mogą służyć jako nagrody. Na samym końcu jeśli Twój maluch nie chce siedzieć na nocniku do czasu „załatwienia sprawy”, daj mu do zabawy bańki do dmuchania. Gdy nadejdzie czas na przesiadkę na dużą toaletę, Twój maluch powinien być już przyzwyczajony do toalety. Jeśli jednak ma opory wobec białego sedesu, możesz zaopatrzyć się w kolorową deskę. Są dostępne wersje z nadrukami, naszywkami a nawet świecące w ciemności.
Mycie rąk
Sformułowanie które stało się powiedzonkiem za sprawą serialowej mamy można zastąpić mydłem w piance o ciekawym zapachu. Dzieci lubią się nim bawić, jednocześnie czyszcząc brudne rączki. Możesz także wykorzystać tabelę nagród.