Wybraliśmy drewno odpowiednie do naszej podłogi w łazience. Zanim zostanie ono położone, dowiedzmy się, jak o nie zadbać – decyzja o tym czy zastosujemy olejowanie, czy lakierowanie będzie miała duży wpływ na to, jak odtąd będziemy dbali o podłogę.

Samo położenie drewna, nawet perfekcyjnie wykonane przez specjalistę, nie wystarczy, by od razu cieszyć się niebanalnym wyglądem łazienki. Teraz czeka nas wybór między olejowaniem podłogi a lakierowaniem. Obydwa sposoby konserwacji drewna mają swoje plusy i minusy – przyjrzyjmy im się pokrótce.

 

Wiemy już czym charakteryzuje się drewno odpowiednie do zastosowania jako podłogi w łazience. Jest ono twarde, odporne na wilgoć i ma w sobie pewną ilość naturalnych żywic i olejków – niestety jest ich zbyt mało, by bez naszej pomocy podłoga była długowieczna. Co więcej – nawet gdybyśmy byli nad wyraz uważni i oszczędzili podłodze kontaktów z wilgocią, po pewnym czasie na powierzchni niezabezpieczonego drewna pojawi się warstwa srebrnoszarego nalotu.

 

Pierwszym sposobem zabezpieczenia podłogi przed wilgocią jest olejowanie. Czy przeprowadzane metodą na zimno, czy na gorąco (tu zabezpieczenie wniknie nawet o pół centymetra głębiej w strukturę drewna), stworzy na powierzchni miłą w dotyku impregnującą powłokę. Z wiekiem nie zmieni ona wyglądu naturalnych słojów drewna, co najwyżej nieco przyciemni jego odcień. Gdzie wobec tego tkwi haczyk?

 

drewniana podłoga w łazience

 

Decydując się na olejowanie drewna musimy być świadomi tego, że nie jest to działanie jednorazowe. Drewno wymaga konserwacji polegającej na nanoszeniu kolejnej warstwy ochronnej mniej więcej co 2 miesiące. Wszelkie zarysowania, jakie pojawią się „po drodze” mogą być za to sukcesywnie maskowane kolejną warstwą oleju. Konserwację można również przeprowadzać za pomocą specjalnego mydła, dzięki czemu jednocześnie impregnujemy i czyścimy podłogę.

Mniej zabiegów wymaga podłoga lakierowana. Najpierw konieczne jest użycie specjalnej farby podkładowej, która zneutralizuje działanie żywic w zewnętrznej strukturze drewna (inaczej nie udałoby się położyć lakieru). Następnie pokrywa się podłogę warstwami lakieru do drewna i – chciało by się powiedzieć – po kłopocie, bo od tego momentu nasza dbałość o podłogę ograniczy się do przemywania jej ciepłą wodą z niewielką ilością detergentu.

Przeciwnicy lakierowania zwracają jednak uwagę na to, że powierzchnia pokryta lakierem  jest zimna w dotyku i polana wodą jest bardzo śliska, po kilku latach może pękać . Nie bez znaczenia jest też kontakt z największym wrogiem lakierowanych powierzchni – piaskiem. Jeśli w łazience stoi pralka, to jest duże prawdopodobieństwo, że ziarenka piasku wysypią się z brudnych ubrań ładowanych do niej. Prawdopodobieństwo wzrasta, jeśli nasze dzieci są w wieku „przedszkolno-piaskownicowym”, wtedy częste odkurzanie i mycie drewnianej podłogi w łazience jest koniecznością.